Maska BIOVAX Kreatyna+Jedwab

Och jak świątecznie zrobiło się w blogosferze :) aż miło poczytać

To ja dziś o kolejnym prezencie który możecie wygrać w moim konkursie organizowanym z Biovax L'biotica .
Dzięki przemiłej i pomocnej Marzenie, miałam okazję przetestować na własnych włosach dobroczynne działanie intensywnie regenerującej maski KERATYNA + JEDWAB .
























Intensywnie regenerująca maseczka opracowana przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim włosom gruntownej odnowy zarówno na powierzchni, jak i w ich głębokich warstwach.
Unikalną cechą maseczki Biovax® jest woskowa konsystencja oraz bogata w substancje odżywcze receptura.
Naturalne składniki (ekstrakty, oleje i proteiny) oraz brak substancji drażniących umożliwiają dogłębną regenerację i ochronę włosów.
 Efekt na włosach: 
  • Gruntownie odbudowana struktura włosów
  • Intensywna regeneracja i nawilżenie
  •  Naturalnie lśniące, jedwabiste włosy
  • Wyjątkowo gładkie i miękkie w dotyku
To tylko część opisu, nie chce was zanudzać - jeśli wam bardzo zależy to możecie znaleźć go w całości TU

A teraz jaka jest maska w praktyce.
Czytając opis nakręciłam się i szczerze nie mogłam doczekać aż listonosz zapuka do mnie z przesyłką. Mimo, że nie przepadam za kosmetykami z jedwabiem bardzo mnie ciekawiło czy efekty po jej zastosowaniu będą takie spektakularne jak sobie wyobrażałam.
Opakowanie mnie nie zaskoczyło bo używałam już maski regenerującej do włosów słabych z tendencją do wypadania - różnią się tylko kolorem nadruku, poza tym to to samo pudełeczko/słoiczek z wciskanym wieczkiem. Bardzo wygodne, umożliwiające nabranie odpowiedniej ilości kosmetyku palcami.


W pudełeczku oprócz słoiczka z maską znajdziecie dwie niespodzianki .
Serum wzmacniające WITAMINY A+E i TERMOCAP czyli foliowy kapturek, który pomaga w regeneracji włosów.  Z kolei w tej małej saszetce znajduje się najwspanialsza esencja jaką używałam, nie wiem jak to możliwe ale po zastosowaniu końcówki moich włosów stały się zdrowsze i o niebo lepiej wyglądające, dzięki temu uniknełam ostatniej wizycie u fryzjera i podcinania włosów a co przy zapuszczaniu jest dość istotne. Saszetka jest malutka i serum starcza na 2-3 użycia, nie jest źle ale wolałabym mieć całe pudełko takiego cudu ;)




Tak jak przy poprzedniej masce , KREATYNA+JEDWAB zachwyciła mnie konsystencja, pod tym względem maska nie ma sobie równych.Aksamitny i delikatny mus wspaniale rozprowadza się po włosach, otulając je dokładnie, wystarczy niewielka ilość aby pokryć je w całości.
Lubie te nasze wspólne 20 minut , o po tym czasie następuje kulminacyjny moment spłukiwania maski. Nie mam pojęcia czemu sprawia mi to tyle radochy, może dlatego że już w tedy czuć jakie są gładkie i miłe w dotyku. a może dlatego że kosmetyk praktycznie w całości wchłania się we włosy i przy spłukiwaniu schodzą z nich tylko resztki kosmetyku.Mniejsza o większość, ważne że samo używanie  maski sprawia tyle przyjemności.


Teraz o efektach :
Po pierwszym zastosowaniu, wysuszeniu włosów i wyprostowaniu (co niestety często czynie) włosy stały się jak nie moje, hola hola ale pozytywnie. Mam gęste dość grube włosy i po zastosowaniu większości masek lub odżywek stają się ciężkie i trudne do ogarnięcia. Po BIOVAXIE było odwrotnie poczułam jakby włosów na głowie było połowę mniej, stały się miękkie i delikatne, ładnie i szybko się ułożyły a dodatkowo stały się lśniące a kolor (mam farbowane włosy) jakby bardziej wyrazisty.

I nie piszę tego dlatego że dostałam kosmetyk za darmo i chce komuś zrobić przyjemność .Pamiętajcie że u mnie nie wpływa to na wydawaną opinię, po prostu tak jest maska działa natychmiastowo.

Co ważniejsze wszystkie maski BIOVAX są
  • bez PARABENÓW
  • bez SLS (Sodium Lauryl Sulfate)
  • bez SLES (Sodium Laureth Sulfate)
  • bez GLIKOLU PROPYLENOWEGO
nie podrażniają, nie uczulają i nie wywołują stanów zapalnych , co mogę potwierdzić po 2 tygodniowym stosowaniu na swojej wrażliwej " łepetynce "


Długo by o niej pisać i zachwalać więc jeśli twoje włosy potrzebują nawilżenia, odbudowy i regeneracji nic, tylko kupować nakładać i czekać na efekty.

A gdybyście nie mogli znaleźć tej maski w aptece czy  na półce w sklepie zielarskim, co w ostatnim czasie jest bardzo prawdopodobne ( z wiarygodnego źródła wiem że schodzi jak świeże bułeczki) to macie szansę wygrać ją w moim konkursie Zapraszam :)

Opis dodatkowy

Polecany do   każdy rodzaj włosów
 
Zapach  Tak delikatny- migdałowy
Wzmacnia  TAK
Odżywia  TAK
Nawilża  TAK
Skład   Aqua, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Silk Amino Acids, Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed Keratin, Lawsonia Inermis Extract, Trimethylsilylamodimethicone (and) C11-15 Pareth-5 (and) C11-15 Pareth-9, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine, Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Potassium Sorbate.





















Opakowanie   250 ml

3 komentarze:

  1. Nie miałam tej maski ale używałam kilku innych waxów i również byłam z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście można ją bez problemu dostać na stronie producenta galeriakosmetyki.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna do zniszczonych włosów.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.