Życie jest piękne! -Kartki z książek których nigdy nie napiszę
Kolejny z wpisów z tej serii, nie tak spektakularny jak poprzedni, ale może przypadnie wam do gustu. Pierwotny tytuł brzmiał "Życie ułamek sekundy", ale nawiązując do poprzedniego wpisu chciałam żeby tytuł wynikała z tekstu ...... nie wiem czy dobrze zrobiłam. Oczywiście czekam na Wasze komentarze :) Z wrażeniami po lekturze - nawet na te surowe.
Tęskniąc za dziećmi spoglądała na
pomarańczową łunę zachodzącego słońca a w głowie rozbrzmiewał głos - Po co nam
to wszystko?
- Świat się zmienił -wyszeptała ze smutkiem.
- mhm-. Zamruczał
-Dobrze, że nie pojechaliśmy autostradą,
tyle pięknych widoków by nas ominęło tylu fantastycznych ludzi na naszej drodze
spotkaliśmy.
-tak masz rację -przytaknął nadal
patrząc przed siebie.
-No na przykład ta piękna para
staruszków, która zaczepiła nas na stacji, aby zobaczyć małą. Kompletnie mnie
wzruszyli i jeszcze ta ich miłość odnaleziona po latach. Ciekawe czy my na starości
też będziemy tacy piękni.
-Ty na pewno kochanie- uśmiechnął
się z lekka.
- Ludzie szukają teraz szybszej
drogi do wszystkiego, nie widząc, że zmierzają do nikąd i omija ich tyle
pięknych chwil. Życie mija w ułamku sekundy i na końcu drogi człowiek ze
szronem na głowie zastanawia się gdzie tak pędził i po co.
Za szybą przesuwały się obrazy
mijanych okolicznych domów i pól od czasu do czasu mignęła ludzka szara twarz.
-, czemu milczysz? Znów truje?.
Zapytała z lekkim uśmiechem w głosie.
- słucham Cię i staram się skupić
się na prowadzeniu, strasznie kręte te drogi.
-Ale przyznaj, że piękna ta okolica,
u nas nie ma takich zielonych pól i nawet drzewa wydają się tu całkiem inne.
-Tak, odpocznij trochę, jeszcze
długa droga przed nami.
-, kiedy ja nie mogę, pomyśl ile nas
ciekawych rzeczy w życiu omija, chciałabym żeby nasze dzieci nie musiały tak
gnać przez życie. Po co to, komu? Na końcu zostaje i tak tylko
"człowiek".
-Wrócimy do domu z dziećmi i znów poczujesz,
że wszystko jest na swoim miejscu, chyba znudziły Cię te wakacje
Nie odzywała się już, w głowie
toczyła walkę „mieć" "być” „czuć" "chcieć" czy życie
nie może być prostsze?
Kochanie? Zatrzymajmy się może, odpoczniemy?
Spytał.
Nie! Jeszcze nie. Jedźmy po dzieci.
Tęsknie za nimi. Przez głowę przemknęła jej myśl. Nie chce otwierać drzwi to
całe zło z zewnątrz wleje się do środka i zmąci nasze dobro.Niech inni gnają za
tym wszystkim, niech chcą mieć więcej od innych ja chce pozostać sobą.
Życie jest piękne!- Krzyczało coś w
centralnym miejscu jej ciała, jak nigdy dotąd pragnęła je teraz przeżyć
najlepiej jak potrafi biorąc garściami szczęście,
które ich wypełniało.
Odwróciła głowę w jego stronę,
wyciągnęła dłoń i pogładziła go po policzku.
Kocham Cię, pamiętaj - wyszeptała a
łza spadająca z policzka zdawała się cięższa od ołowiu.
Ja Ciebie też - odwrócił lekko głowę
i pocałował jej dłoń a ich spojrzenia złączyły się na sekundę. Uwielbiała, gdy
to robił, zamykała wtedy oczy i czuła spokój wypełniający jej serce.
W tej samej chwili poczuła
przeszywający ból, myśli zdawały rozrywać jej głowę i nagle w oddali usłyszała
płacz jej maleństwa.
Zasnęłam? - Pomyślała - cały dzień
nie mogła zmrużyć oka tyle wrażeń tyle myśli aż w końcu padłam ze zmęczenia.
Już kochanie zajmę się Tobą, jest mi
tak dobrze, że nie mogę się obudzić jeszcze chwilkę proszę -poczuła idealną
błogość
Płacz ustał a w koło zapanowała pusta cisza.
Życie jest piękne! Życie jest piękne!-
Pulsowało jej w skroniach
Obudziły ją strach, błysk i silny
zapach wywołujący mdłości - co to za obce głosy?
Mamy ją, jedziemy!
Gdzie? Nie chce! Gdzie jest moje dziecko!?
Kochanie!? Poczuła ciepły dotyk na swojej dłoni - Jesteś! -Chciała się uśmiechnąć,
ale nie wiedziała czy dała radę kompletnie nic nie czuła.
Słyszała jego głos rozmawiał z tymi
obcymi - dziecku nic nie jest mieliście z córką dużo szczęścia. Ulżyło jej zasnęła
z myślą.
Życie jest Piękne! Żyj! Żyj!.
Nie, Kochana, Nie czuję tego. Za dużo w tym tekście dosłowności i takiej filozofii rodem z Coelho. Ostatni bardziej mną szarpnął. Ale nie zrażaj się. Przede wszystkim musisz poczuć,że TO jest TO.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy :*
o widzisz ja mam wrażenie że to jakoś z siebie wymęczyłam - a Coelho nie czytam może właśnie dlatego że wydaje mi się zbyt wymuszony :)
Usuńdziękuję :)