Z Bartkiem za pan brat - czyli kolejny miesiąc minął
Pamiętacie ostatni „Bratkowy” wpis?
Mała Le po otrzymaniu
paczuszki z bucikami zaczęła chodzić. Zbieg okoliczności? Zastanawiające ………..
Od tamtej pory niunia robi wielkie postępy, doskonali sztukę
brnięcia na przód i raczkowanie to już tylko opcja pomocnicza, stosowana w nagłych przypadkach – wysoki próg lub
większa przeszkoda. Bartkowe buty zapoczątkowały nowy etap w życiu Le i od
chwili pojawienia się w naszym domu ciągle są przyczyną jakiś niesamowitych
wydarzeń.
Bartki mieszkają w szafie, śpią na dolnej półce. I strasznie się podobają mojej małej córce. Odwiedza je, co dzień, zagląda do szafy czy ktoś ich sobie nie pożyczył, aby.
Bo nie wiem czy wiecie, ale te
buty są magiczne przecież
Tak, tak i wcale to nie żart. Nasze buty to dosłownie
magiczna kopalnia skarbów.
Mała Le uwielbia swoje buty, codziennie bawi się nimi godzinami,
naprawdę nie mam serca jej ich zabierać. Ile ona trudu włożyła żeby nauczyć się
otwierać drzwi szafy, ile prób i mozołu, czasem okupionych głośnym
dźwięknięciem się w czoło. Aż wreszcie to opanowała i mogła bezkarnie bawić się
swoimi ukochanymi butami. Ale to nie tylko zabawa kochani to już
przyjacielstwo. Bo jak nazwać powierzanie swoich największych skarbów komuś,
kto nigdy nie zdradzi kryjówki, z kim można pogadać i opluć go bez obaw, że
poskarży mamie i kogo można ugryźć i być pewnym, że się nie rozpłacze i nie na
krzyczy. To musi być przyjaźń ….
Le nie lubi jak buciki stoją cały dzień w szafie, no
przecież tama jest ciemno i samotnio, Le by nie chciała tam siedzieć to i buty
na pewno nie chcą. A jak już tam stoją to Le daje im coś na pocieszenie. I jaka mamy jest czasem zaskoczona, chce mi założyć buta a tam kabanosik albo inny
cosik.
A z zakładaniem butów to już inna bajka bywa :)
Le jak to mała księżniczka staje się złośliwa i jak nie chce to prawej nóżki za
Chiny nie włoży, ile się mama naprosi by Le nóżki nie kurczyła a ona ze
skwaszoną miną jęzora wypina. Ale jak humor dopisze to bez zająknięcia i da się
je założyć i pozować w nich do zdjęcia.
A teraz na poważnie już bez rymowania mama wam napisze, co
wyszło z testowania.
Mimo że Le jest mała i może nie przetestuje bucików tak jak starszak,
bo intensywność eksploatacji butów jest znacznie mniejsza niż u dziecka np.: w
wieku przedszkolnym. To i tak byty nie mają u nas łatwo. Chodzenie na czworaka,
deptanie, gryzienie itp., Ale nie o to w tych testach chodzi żeby sprawdzić czy
buty są nie do zdarcia. W naszym przypadku sprawdzaliśmy czy Bartki nadają się
też dla maluszka. Czy trzymają dobrze nóżkę, czy nie odkształcają jej, czy są praktyczne i
wygodne? I czy system sympatex sprawdza się w tak niewielkich bucikach?
No i co ja mam wam napisać, przecież mogłabym wam strzelić artykuł
„naukowy” w temacie, „jaki wpływ mają odpowiednio dobrane buty na rozwój ruchowy
i motoryczny dziecka”, ale czy będzie Was to interesować? Raczej nie, zwięźle i
na temat. To jedne z lepszych ba nawet śmiem stwierdzić, że najlepsze z butów,
jakie nosiły moje dzieci w tym przedziale wiekowym.
Le w bucikach chodzi się wygodnie, choć na początku sprawiało
jej to problem, ale pamiętajcie, że ona zaczęła dopiero, co samodzielnie
chodzić. Teraz widzę, że w tych bucikach stawia nóżki prosto,pięta jest doskonale
utrzymywana we właściwym miejscu, a cała kostka sztywno,ale delikatnie podtrzymywana
jest przez bucik, co pozwala na stabilne stawianie małych stopek. Po ponad
miesiącu noszenia bucików ani razu nie zauważyłam żeby na nóżce coś się
odcisnęło, nawet przy mocno zaciągniętych przylepcach. W bucikach nie zmarzły
jej też nigdy nogi a mrozy bywały duże( w poprzednich butach niestety nóżki
przemarzały). Nóżki zawsze były ciepłe i suche. Czyli sympatex działa nawet po
spacerku w pluchę i po mokrym śniegu nie zdarzyło się żeby były mokre a nóżki
zapocone i wilgotne.
Jestem pod dużym wrażeniem wytrzymałości tych bucików, Le
traktowała jej okrutnie jak takiego misia wycieraka, którego szargają dzieciaki
za ucho po podłodze, odgryzają mu oko i nadgryzają ucho. Ona czasami gryzła je
niemiłosiernie szarpała za przylepce i język, rzucała po pokoju i wkładał Ado
środka przeróżne specyfiki(ciastka lizaki klocki) a buciki nadal wyglądają jak nowe ·. Jedynie wyściółka w
środku troszkę się ubrudziła,ale przy jasnych bucikach to norma, z resztą nic
się ślinie nie oprze.
Zabawa z moimi ulubionym bucikami jest najlepsza
Zakładanie bucików dzięki dobremu wyprofilowaniu jest łatwe
nawet u takiego maluch, choć miewamy z tym problem, bo Le czasami podgina nóżkę
w taki sposób że buta nie da się założyć i potrzeba małego podstępu, aby nogę
ułożyła normalnie. I tu wariantów jest kilka :)
Albo Pan M świruje i odciąg uwagę Le od zakładania bucika, albo
po prostu trzeba ją na chwilkę postawić na podłodze i gdy nóżka stanie prosto
szybciutko podstawić bucik do założenia. Ale ten problem nie wynika z przyczyn
zależnych od butów to Le nie chce i już . Buty są tak zaprojektowane aby
wciąganie ich nie sprawiało problemów nawet tym dzieciaczkom z wysokim
przegubem.
Podsumowując miesiąc z Bartkowymi butami :) jestem bardzo zadowolona z bucików, spełniły swoje zadanie w 200% bo nie dość że są wygodne, chronią dziecięce stopki przed urazami, zimnem i wilgocią to jeszcze stały się ważnym "elementem " w naszym życiu codziennym.
Jak widać na jednym ze zdjęć mamy z czym Bartki porównać, z resztą Le bawi się tylko tymi bucikami stare ją nie interesują. (ciekawe czemu). Bezkonkurencyjnie nowe buty Le wygrywają , są o niebo cieplejsze, o wiele wygodniejsze , nie spadają z nóżek dziecka nawet przy intensywnym wierzganiu(czy raczkowaniu), nie utrudniają chodzenia (nóżka jest podtrzymywana w kostce co ułatwia stawianie kroczków) są również o wiele ładniejsze co nie ukrywam też jest ważne.
Fakt są drogie ale za jakość i niezdzieralnośc warto zapłacić( ps: teraz ceny są troszkę niższe Bartek słucha podpowiedzi klientów)
A jeśli o nagrodach mowa to pamiętacie jak wygraliśmy wakacyjny weekend w Rowach w konkursie na portalu Gufik.pl . Teraz macie okazję wygrać coś i wy bo właśnie Bartek i między innymi portal Gufik.pl, mają dla Was super niespodziankę . Wystarczy przymierzyć buciki Bartek odebrać kupon i już przygotowywać się na wygraną :
Na uczestników czekają atrakcyjne nagrody:
· 1
tygodniowy oraz 3 weekendowe pobyty z wyżywieniem w luksusowym
ParkHotel Łysoń z biletami wstępu do Parku Miniatur i Dinolandii dla
dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci
· 3 x półroczny zapas wody „ Mama i ja ‘
· 10 voucherów o wartości 250 zł na zakup bucików BARTEK
· 20 000 wejściówek do Warowni Średniowiecznej Inwałd dla pierwszych zarejestrowanych osób ważne do końca 2013 roku
Więcej na temat konkursu znajdziecie TU
Wiem że większość z WAS lubi i ceni tą markę obuwia . Dziś pytanie: Co wam się nie podoba w "Bartkowych" butach ? (oprócz wysokiej ceny ;)bo o tym już pisaliście )
No, Kochana, rewelacyjny wpis :) Napracowałaś się :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, ze Bartki zagościły nie tylko w szafie Le, ale i w jej serduszku również :*
I teraz tak właśnie myślę co to będzie jak zmienimy buty na wiosenne hehe gdzie ona będzie te swoje skarby chować ?
UsuńDziękuje :)
Fajne buty a Mała jest śliczna!
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam Malinową Koleżankę :)
dziękujemy i pozdrawiamy :)
UsuńMała jest prześliczna :) wiele dobrego słyszalam o tej firmie butów :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :) my też a teraz się przekonałyśmy osobiście.
Usuńśliczne buciki - podobają mi się kolorystycznie. No i wiadomo - takie Butki ładnie kształtują małe stópki i dbają o ich prawidłowy rozwój.
OdpowiedzUsuńoj tak a prawidłowy rozwój maluszków jest najważniejszy :)
UsuńMała jaka słodka!
OdpowiedzUsuńoj słodka ;*
OdpowiedzUsuńsuper te buciki :) i piękna córcia :)cudo
OdpowiedzUsuńSłodka mała księżniczka.
OdpowiedzUsuńCudne butki!! :D
OdpowiedzUsuńAle słodka niuńka :) Ile ma miesięcy? Ja jeszcze nie miałam okazji używać butów Bartek, ale z tego co słyszałam to są jakościowo świetne. Podeszwy się nie odklejają :) ale cena odtrasza, wczoraj właśnie do sklepu internetowego zaglądałam i ceny są kosmiczne
OdpowiedzUsuńAnusia mała Le ma 13mc :) Fakt ceny lekkie nie są , ale firma wprowadza czasem ciekawe promocje trzeba zerkać czasem na stronkę. Ponadto w moim rozdaniu jedną z nagród jest bon na buciki, może uda się wygrać ;)
UsuńCzasami też są super promocje na w innych sklepach internetowych. Kto dobrze się rozgląda to super Bartki ma :-)
Usuń