Co zrobić z przejrzałych bananów
Macie czasem wyrzuty sumienia, bo musicie wyrzucić przejrzałe i ciemne banany?
Teraz już nie musicie tego robić(tzn. wyrzucać), bo jest smaczny sposób, aby te bananki wykorzystać, apetycznie takie banany nie wyglądają,ale jak je przetworzyć to sami się zdziwicie.
Lubicie muffiny? Jasne, że tak głupie pytanie ;) każdy lubi.
Dziś będzie przepis na bananowe muffiny, ale najpierw o małym kolorowym gadżecie, który bardzo Wam ułatwi stworzenie tych małych pysznych cudeniek:)
Jakiś czas temu wraz z jedną z kulinarnych gazetek można było zakupić zestaw foremek silikonowych. Kolorowych mięciutkich i całkiem fajnych, ale że dla mojej rodziny 6 muffin to za mało a mi raczej nie chciało się kilka razy wlewać ciasta i piec, co 15minut kolejnej partii muffin to postanowiłam kupić kolejne 6szt. I padło na bardzo podobne a nawet rzekłabym identyczne foremki. Niestety zdjęcie opakowania brak bo nasze uległo małej destrukcji ;)
Szczerzę muszę przyznać, że wcześniej byłam fanką papierowych papilotek, ale odkąd mam te foremki, twierdzę, że nic im się nie równa.
Identyczne zdanie ma chyba mała Le, bo bardzo je lubi, owszem gryźć, ale to świadczy tylko o tym, że foremki są bardzo wytrzymałe, bo mimo wampirzych zapędów niuni foremki są nadal w stanie idealnym.
No może oprócz jednej zagubionej, ale za jakiś czas na pewno ją znajdę wciśniętą w najmniej oczekiwanym miejscu;).
Foremki wytrzymują temperaturę od -40 do +230 stopni, więc nadają się i do mrożenia i pieczenia;) można je też bez obaw myć w zmywarce:). Mycie ręczne też nie sprawia większego problemu, bo do tych foremek nic nie przywiera
Bananowe muffiny
(przy podwojeniu składników możemy zrobić ciasto dłuższej keksowej
formie, wydłużamy też czas pieczenia do 40min)
Teraz już nie musicie tego robić(tzn. wyrzucać), bo jest smaczny sposób, aby te bananki wykorzystać, apetycznie takie banany nie wyglądają,ale jak je przetworzyć to sami się zdziwicie.
Lubicie muffiny? Jasne, że tak głupie pytanie ;) każdy lubi.
Dziś będzie przepis na bananowe muffiny, ale najpierw o małym kolorowym gadżecie, który bardzo Wam ułatwi stworzenie tych małych pysznych cudeniek:)
Jakiś czas temu wraz z jedną z kulinarnych gazetek można było zakupić zestaw foremek silikonowych. Kolorowych mięciutkich i całkiem fajnych, ale że dla mojej rodziny 6 muffin to za mało a mi raczej nie chciało się kilka razy wlewać ciasta i piec, co 15minut kolejnej partii muffin to postanowiłam kupić kolejne 6szt. I padło na bardzo podobne a nawet rzekłabym identyczne foremki. Niestety zdjęcie opakowania brak bo nasze uległo małej destrukcji ;)
Szczerzę muszę przyznać, że wcześniej byłam fanką papierowych papilotek, ale odkąd mam te foremki, twierdzę, że nic im się nie równa.
Identyczne zdanie ma chyba mała Le, bo bardzo je lubi, owszem gryźć, ale to świadczy tylko o tym, że foremki są bardzo wytrzymałe, bo mimo wampirzych zapędów niuni foremki są nadal w stanie idealnym.
No może oprócz jednej zagubionej, ale za jakiś czas na pewno ją znajdę wciśniętą w najmniej oczekiwanym miejscu;).
Foremki wytrzymują temperaturę od -40 do +230 stopni, więc nadają się i do mrożenia i pieczenia;) można je też bez obaw myć w zmywarce:). Mycie ręczne też nie sprawia większego problemu, bo do tych foremek nic nie przywiera
Foremki są na tyle sztywne, że po wlaniu ciasta nie
zniekształcają ciastek podczas wypieku, czego o papierowych papilotkach bez
dodatkowej formy powiedzieć nie można.
Jeszcze nie zdarzyło mi się, aby muffiny w tych foremkach
nie wyrosły i opadły. Zawsze wychodzą :)
To teraz troszkę o samych, muffinach - czyli przepis.Bananowe muffiny
Składniki:
3 szt. przejrzałych bananów
250g mąki pszennej
100g cukru
150ml oleju
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżeczki kakao
3 jajka
Teraz przystępujemy do całkiem miłych działań: Łączymy
składniki suche (oprócz cukru), Czyli mąkę, kakao i sodę.
Banany rozgniatamy widelcem (na glutowatą paćkę ). Dodajemy
jaja, olej i cukier.
I oczywiście na koniec łączymy suche składniki z mokrymi, mieszamy
dokładnie tak, aby wszystko się ładnie połączyło. Mogę podpowiedzieć, że watro
troszkę tę masę dłużej pomerdać a nawet intensywnie łyżką
Chociaż można i mikserem po ubijać.
Nalewamy ciasto do 3/4 wysokości silikonowych foremek i
pieczemy 15-20min w 200stopniach.
Efekt pieczenia:
Muffiny są długo wilgotne i świeże, a
o aromacie i smaku nie wspomnę
Wypróbujcie!
Sposób na banany -idealny;).
MMMmniam! ;)
OdpowiedzUsuńPoczułam bananowy aromat (mimo zapchanego nosa ;) )
OdpowiedzUsuńW papierowych papilotkach wnerwia mnie odklejanie ich od muffinek. A tutaj proszę nie ma mowy o śmieciach, problem zużytych papierków nie istnieje i jak łatwo je czyścić.Kulinarne must have :) Ale- nie nadają się do pieczenia na kratce, muszą mieć stabilną podstawę- blachę.
kochana uwierz właśnie piekłam je na kratce, bo w piekarniku jeszcze drugie ciacho było :) i całkiem dobrze im się stało. Co do papierków to fakt :) a na dodatek muffiny wyskakują same z foremek.
Usuńpozwól, że sie poczęstuje, wygladaja pieknie:)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :) smacznego !
UsuńMmmm... ale apetycznie te muffinki się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJak słodko i pysznie :) Lubię to :)
OdpowiedzUsuńwiem kochana ;) ja twoje smakołyki też często pochłaniam przez monitor ;)
UsuńSmaaaczne :3
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :3
http://asia-myworld.blogspot.com/
Ale pyszności!!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńI łaaadne :) ja uwielbiam piec babeczki ale niestety tylko w papierowych foremkach i każda wygląda inaczej :P
OdpowiedzUsuńI właśnie mnie to zawsze drażniło i to odklejanie muffin od papierka to strasznie obniża przyjemność konsumpcji ;)
UsuńSilikonowe formy (nie tylko do muffinek) to genialny wynalazek :)
OdpowiedzUsuńSuuuper! Narobiłaś mi smaka - muszę spróbować
OdpowiedzUsuńMarteczka Ka koniecznie!
Usuńo mniaaam! na pewno wypróbuje! :)
OdpowiedzUsuńwszyscy kochaja mufinki wiec i ja sie kiedyś musze zmobilizowac i je zrobić
OdpowiedzUsuńMuffin wyglądają przepysznie. A za foremkami silikonowymi muszę się rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Muffinki, oraz te słodkie foremki kolorowe :)
OdpowiedzUsuńJednak ja i kuchnia... ARMAGEDON ! :)
Gratuluje zdolności :)