Dżem z marchwi
Wczoraj obchodziliśmy światowy dzień marchewki, świętowałam i ja. To jedno z warzyw, które kocham w każdej postaci i całe szczęście bo to prawdziwy sprzymierzeniec kobiecej urody i zdrowia. Francuzki ponoć są jej szczerymi fankami i twierdzą, że to najtańszy, naturalny kosmetyk na świecie. I na pewno mają w tym wiele racji bo marchew to skarbnica zdrowia, witamin i ogrom wręcz cudotwórczych właściwości.
Na pewno nie jedna z Was, piła sok z marchwi dla poprawienia koloru skóry, ale nie każda z nas wie, że beta-karoten, który nas tak ładnie rozświetla to również naturalny filtr przeciwsłoneczny. Więc nie dość, że nasza skóra nabiera pięknej barwy to jeszcze jest dostatecznie chroniona przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Jednak mimo wspaniałych właściwości beta-karotenu to flawonoidy zawarte w marchwi mają dla nas kobiet zbawienny wpływ, to one zwalczającym wolne rodniki, przez które to starzejemy się. Spożywanie marchwi pozwala na długie lata zachować młody i świeży wygląd skóry. Pobudza nasz metabolizm ujędrniając nasze ciało i spowalniając procesy starzenia to taki naturalny eliksir młodości.
Mogłabym Wam tu wymieniać godzinami wspaniałe właściwości marchwi np: dobroczynny wpływ na wzrok (sok z marchwi powinni pić np. zawodowi kierowcy) wspomaga też walkę z: bólem, odzyskiwaniem apetytu, reguluje pracę żołądka, poprawia aktywność seksualną, oczyszcza (dla odchudzających się), pobudza, odtruwa i krzepi organizm.
To pomarańczowe warzywo ma wiele zastosowań w medycynie i kosmetyce, ale przede wszystkim to mój przyjaciel w kuchni ....uwielbiam wszystko co z marchewką i używam jej tonami .
Dziś tak jak obiecałam wczoraj fanom na Facebooku Przepis na dżem marchewkowy, który uwielbiają moje dzieciaki, bo on wcale nie smakuje marchewkowo :)
Tu jeszcze taka mała medyczna wskazówka, osoby chore na cukrzyce powinny uważać na gotowaną marchew gdyż wzrasta jej indeks glikemiczny a w przypadku tego dżemu raczej w ogóle odradzamy ;).
Na 5-6 małych słoiczków potrzebujemy :
WERSJA nr1(szybki dżem )
Marchew dokładnie myjemy i gotujemy do miękkości. Następnie odcedzamy z wody obieramy i miksujemy lub rozgniatamy widelcem(zależy czy chcemy gładki dżem czy lubimy taki z kawałkami). Wrzucamy do garnka z grubym dnem, dodajemy sok z pomarańczy, cukier (lub w tym momencie leniwi dodają dżemix mieszają i gotują 10min, dopiero dodają cukier) i gotujemy na małym ogniu przez następne ok.35 minut co jakiś czas mieszając, żeby dżem nie przywarł do garnka.(z dżemixem gotujemy już tylko 15min). W wersji bez dżemixu warto słoiczki za pasteryzować.
Oczywiście wersja z samym cukrem jest zdrowsza ;)
WERSJA nr2( troszkę dłuższa ale moim zdaniem ciekawsza w smaku)
Marchew obieramy, myjemy i rozdrabniamy- blenderem,malakserem,ścieramy na tarce o drobnych oczkach itp. ty wybór sprzętu zależy od tego co posiadacie w domy. Ja miksuje w blenderze :).
Następnie surową ale rozdrobnioną marchew gotujemy z cukrem i połową soku z pomarańczy około 30 minut na małym ogniu , mieszając aby dżem się nie przypalił.Marchew powinna stać się w tym czasie szklista (t.z.n. przezroczysta jeśli nie jest gotuj jeszcze ok 10min.). Dżem odstawiamy, następnego dnia, gotujemy dżem jeszcze raz dodając resztę soku (warto spróbować w tym momencie dżem, i ewentualnie dosłodzić),ciągle mieszając doprowadzamy dżem do wrzenia a następnie przekładamy do słoiczków i natychmiast zakręcamy.
Ten dżem zawsze jest lekko ziarnisty, ale to przyjemne delikatne mięciutkie grudeczki , które ja osobiści uwielbiam.
Pamiętajcie że gotowana marchew nadal zachowuje swoje dobroczynne właściwości, więc ten dżem to miła odrobina słodkości z dawką zdrowia- oczywiście jedzony w rozsądnych ilościach ;)
Dżemik prezentuje się tak ;) A wy lubicie marcheweczkę????
Na pewno nie jedna z Was, piła sok z marchwi dla poprawienia koloru skóry, ale nie każda z nas wie, że beta-karoten, który nas tak ładnie rozświetla to również naturalny filtr przeciwsłoneczny. Więc nie dość, że nasza skóra nabiera pięknej barwy to jeszcze jest dostatecznie chroniona przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Jednak mimo wspaniałych właściwości beta-karotenu to flawonoidy zawarte w marchwi mają dla nas kobiet zbawienny wpływ, to one zwalczającym wolne rodniki, przez które to starzejemy się. Spożywanie marchwi pozwala na długie lata zachować młody i świeży wygląd skóry. Pobudza nasz metabolizm ujędrniając nasze ciało i spowalniając procesy starzenia to taki naturalny eliksir młodości.
Mogłabym Wam tu wymieniać godzinami wspaniałe właściwości marchwi np: dobroczynny wpływ na wzrok (sok z marchwi powinni pić np. zawodowi kierowcy) wspomaga też walkę z: bólem, odzyskiwaniem apetytu, reguluje pracę żołądka, poprawia aktywność seksualną, oczyszcza (dla odchudzających się), pobudza, odtruwa i krzepi organizm.
To pomarańczowe warzywo ma wiele zastosowań w medycynie i kosmetyce, ale przede wszystkim to mój przyjaciel w kuchni ....uwielbiam wszystko co z marchewką i używam jej tonami .
Dziś tak jak obiecałam wczoraj fanom na Facebooku Przepis na dżem marchewkowy, który uwielbiają moje dzieciaki, bo on wcale nie smakuje marchewkowo :)
Tu jeszcze taka mała medyczna wskazówka, osoby chore na cukrzyce powinny uważać na gotowaną marchew gdyż wzrasta jej indeks glikemiczny a w przypadku tego dżemu raczej w ogóle odradzamy ;).
Na 5-6 małych słoiczków potrzebujemy :
- 1kg marchwi
- sok z pomarańczy 1szklanka
- 200g cukru
- dla niecierpliwych dodatkowo opakowanie dżemixu lub tym podobnych przyspieszaczy ;)
WERSJA nr1(szybki dżem )
Marchew dokładnie myjemy i gotujemy do miękkości. Następnie odcedzamy z wody obieramy i miksujemy lub rozgniatamy widelcem(zależy czy chcemy gładki dżem czy lubimy taki z kawałkami). Wrzucamy do garnka z grubym dnem, dodajemy sok z pomarańczy, cukier (lub w tym momencie leniwi dodają dżemix mieszają i gotują 10min, dopiero dodają cukier) i gotujemy na małym ogniu przez następne ok.35 minut co jakiś czas mieszając, żeby dżem nie przywarł do garnka.(z dżemixem gotujemy już tylko 15min). W wersji bez dżemixu warto słoiczki za pasteryzować.
Oczywiście wersja z samym cukrem jest zdrowsza ;)
WERSJA nr2( troszkę dłuższa ale moim zdaniem ciekawsza w smaku)
Marchew obieramy, myjemy i rozdrabniamy- blenderem,malakserem,ścieramy na tarce o drobnych oczkach itp. ty wybór sprzętu zależy od tego co posiadacie w domy. Ja miksuje w blenderze :).
Następnie surową ale rozdrobnioną marchew gotujemy z cukrem i połową soku z pomarańczy około 30 minut na małym ogniu , mieszając aby dżem się nie przypalił.Marchew powinna stać się w tym czasie szklista (t.z.n. przezroczysta jeśli nie jest gotuj jeszcze ok 10min.). Dżem odstawiamy, następnego dnia, gotujemy dżem jeszcze raz dodając resztę soku (warto spróbować w tym momencie dżem, i ewentualnie dosłodzić),ciągle mieszając doprowadzamy dżem do wrzenia a następnie przekładamy do słoiczków i natychmiast zakręcamy.
Ten dżem zawsze jest lekko ziarnisty, ale to przyjemne delikatne mięciutkie grudeczki , które ja osobiści uwielbiam.
Pamiętajcie że gotowana marchew nadal zachowuje swoje dobroczynne właściwości, więc ten dżem to miła odrobina słodkości z dawką zdrowia- oczywiście jedzony w rozsądnych ilościach ;)
Dżemik prezentuje się tak ;) A wy lubicie marcheweczkę????
!!Smacznego!!! ;)
Wygląda doskonale. Takie to zdrowe, trzeba samemu zrobić, dzięki za przepis i przekazanie pomysłu:);))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że będzie smakować ;)
UsuńLubię marchewkę, więc dżem też musi być dobry :)
OdpowiedzUsuńsłowo harcerki że jest ;)
Usuńkiedyś, kiedyś, dawno temu, robiłam podobnie napój marchewkowy :)
OdpowiedzUsuńmmmmm uwielbiam napoje marchewkowe i często sobie przyrządzam
Usuńja właśnie postanowiłam codziennie jeść marchewki :D kiedyś jadłam je wręcz nałogowo.
OdpowiedzUsuńA dżemik - ciekawy pomysł :)
dobry pomysł z tą marchewką na co dzień, ja już zaczęłam.
UsuńSuper wygląda, muszę kiedyś zrobić.
OdpowiedzUsuńOblizałam monitor. Na poważnie, dżem wygląda o niebo lepiej od znanych mi weków. Muszę koniecznie wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńhihihi koniecznie wypróbuj ;)
UsuńMarchewkę lubię, ale dżemu z niej chyba bym nie tknęła... Taki ze mnie piesek francuski ;)
OdpowiedzUsuńidę o zakład że jakbym podsuneła ci kanapeczkę z dżemikiem to być zjadła i poprosiła o dokładkę ;P
UsuńNie jadłam nigdy dżemu z marchewki, ale wygląda zachęcająco! Na pewno wypróbuję przepis nr 2 :)
OdpowiedzUsuńo ja... zrobie taki :)
OdpowiedzUsuńja tam jestem mistrzem ciasta marchewkowego :) ale przekonałas mnie ;) machnę dżemik!
OdpowiedzUsuńa podeślesz mi przepisik? Te które do tej pory piekłam były mało udane, może z przepisu od Ciebie, wyjdzie w reszcie smakowite ;)
Usuńnie słyszałam o dżemie z marchewki, ciekawe czy moje dzieciaki by jadły? muszę sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńna pewno moje dzieci, podczas konsumpcji wpadły na pomysł żelków o smaku marchewki :D a Maja jest niemarchewkowa ;)
UsuńApetyczny :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie:) Ja muszę spróbować upiec ciasto marchewkowe:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciasto marchewkowe
UsuńJe się go oczami ;)
OdpowiedzUsuńTo chodzi sok z jednej pomarańczy? Czy ma być więcej tego soku?
OdpowiedzUsuń