Rodzina to moja siła !
Pogawędka w poczekalni u ginekologa.
Ja w 8mc ciąży, kilka kobiet z brzuszkami czekając na KTG, oraz dwie starsze Panie nie ciążowe.
Luźna rozmowa w temacie ciążowo-dzieciowym, nagle starsza Pani rzuca pytanie w moim kierunku.
- A TY(mimo że brudzia nie piłyśmy) pewnie w pierwszej ciąży, taka młodziutka.??(przypominam trzy dychy na karku już mam)
- Nie, to moje trzecie dziecko.
Odpowiedziałam z dumą i lekkim rozdrażnieniem bo drwiący ton pytania,już podniósł mi lekko ciśnienie,ale odpuściłam.
Jednak Pani robiąc wielkie oczy ze zdziwienia z ironicznym uśmieszkiem dodała .
- To pewnie tak przypadkowo......????
I tu ciśnienie sięgnęło zenitu,
i gdybym miała gwizdek na czubku głowy to zapewne uszło by nim wszystko, ale nie miałam więc para uszła inaczej.
- Przypadkowo to może Pani puścić bąka w przychodni pełnej ludzi , a moje dziecko jest wymarzone i zaplanowane.
Podniosłam Pani ciśnienie i rozbawiłam połowę pacjentek w poczekalni, ale mi do śmiechu kompletnie nie było.
Dlaczego w naszym społeczeństwie rodzice z dwójką dzieci to coś normalnego a z trójką i wyżej to już patologia,
kościelny fanatyzm, niedokształcenie, bieda czy inne zachowanie z pogranicza, a dzieci to WPADKA???
Czy to takie niezwykłe, że normalnie, kochające się małżeństwo spełnia swoje przedmałżeńskie marzenia o rodzinie??
Zanim wzięliśmy ślub, snuliśmy wspólne plany i jednym głosem, sercem i w pełni sił umysłowych w planach tych uwzględnialiśmy trójkę pociech.
I coraz częściej spotykam się z rodzicami , którzy z pełną premedytacją i świadomością,( mimo że polityka prorodzinna w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia i jest jedynie kwestią obietnic na papierze) decydują się pozostać rodziną wielodzietną. Nie widzę w tym żadnej patologi, braku odpowiedzialności a tym bardziej niedokształcenia.
Skąd ten czarny PR w koło rodzin z dobytkiem >2??? Właśnie takie podejście społeczeństwa, niewybredne komentarze
"a na co im tyle dzieci???"
"Kto to wykarmi??"
"Pozbawiacie swoich dzieci normalnego"
życia!
Powoduje że młode małżeństwa boją się nawet pomyśleć o większej liczbie dzieci, i często nie chodzi tu o status materialny rodziny, tylko o to jak takie rodziny są postrzegane .
To wstyd co ludzie powiedzą , że dziecioroby itp.???
Patologia to alkohol,bicie,poniżanie,przemoc psychiczna, nie mniejsze zarobki rodziców na członka rodziny.
To postawa rodziców świadczy o tym czy rodzina jest na pograniczy społeczeństwa.
Ludzie zawsze będą gadać, zawsze będą oceniać (często według siebie ;)), zawsze będą zazdrościć, nie rozumieć czyiś intencji, marzeń, pragnień i ideałów. Zawsze znajdą powód do drwin i poniżania, nie zauważając swoich wad. Zawsze będą nazywać rzeczy po swojemu, choć rzeczywistość często bywa inna.
Ale to nie powód aby pozbawiać się przyjemności bycia rodzicem.
Nie śpię na pieniądzach(choć kto wie czy nie ma tam gdzieś złoża ropy) Nie mam najmodniejszych ciuchów, nie siedzę u fryzjera i kosmetyczki raz w tygodniu, nie wyjeżdżam na wczasy do ciepłych krajów , ale moje dzieci mają to co najważniejsze,BEZPIECZEŃSTWO, MIŁOŚĆ i RODZINĘ(dzieci rodzeństwo) !! Tego się nie da kupić, tak jak niektórych wartość - bo kasa to nie wszystko. Dla mnie właśnie moja rodzina jest moim SZCZĘŚCIEM i moją siłą.
I pamiętajcie, jeśli nawet Wasze dziecko Wam się "zdarzyło", to jest czymś najwspanialszym co mogło wam się w życiu przytrafić!!
Ja w 8mc ciąży, kilka kobiet z brzuszkami czekając na KTG, oraz dwie starsze Panie nie ciążowe.
Luźna rozmowa w temacie ciążowo-dzieciowym, nagle starsza Pani rzuca pytanie w moim kierunku.
- A TY(mimo że brudzia nie piłyśmy) pewnie w pierwszej ciąży, taka młodziutka.??(przypominam trzy dychy na karku już mam)
- Nie, to moje trzecie dziecko.
Odpowiedziałam z dumą i lekkim rozdrażnieniem bo drwiący ton pytania,już podniósł mi lekko ciśnienie,ale odpuściłam.
Jednak Pani robiąc wielkie oczy ze zdziwienia z ironicznym uśmieszkiem dodała .
- To pewnie tak przypadkowo......????
I tu ciśnienie sięgnęło zenitu,
i gdybym miała gwizdek na czubku głowy to zapewne uszło by nim wszystko, ale nie miałam więc para uszła inaczej.
- Przypadkowo to może Pani puścić bąka w przychodni pełnej ludzi , a moje dziecko jest wymarzone i zaplanowane.
Podniosłam Pani ciśnienie i rozbawiłam połowę pacjentek w poczekalni, ale mi do śmiechu kompletnie nie było.
Dlaczego w naszym społeczeństwie rodzice z dwójką dzieci to coś normalnego a z trójką i wyżej to już patologia,
kościelny fanatyzm, niedokształcenie, bieda czy inne zachowanie z pogranicza, a dzieci to WPADKA???
Czy to takie niezwykłe, że normalnie, kochające się małżeństwo spełnia swoje przedmałżeńskie marzenia o rodzinie??
Zanim wzięliśmy ślub, snuliśmy wspólne plany i jednym głosem, sercem i w pełni sił umysłowych w planach tych uwzględnialiśmy trójkę pociech.
I coraz częściej spotykam się z rodzicami , którzy z pełną premedytacją i świadomością,( mimo że polityka prorodzinna w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia i jest jedynie kwestią obietnic na papierze) decydują się pozostać rodziną wielodzietną. Nie widzę w tym żadnej patologi, braku odpowiedzialności a tym bardziej niedokształcenia.
Skąd ten czarny PR w koło rodzin z dobytkiem >2??? Właśnie takie podejście społeczeństwa, niewybredne komentarze
"a na co im tyle dzieci???"
"Kto to wykarmi??"
"Pozbawiacie swoich dzieci normalnego"
życia!
Powoduje że młode małżeństwa boją się nawet pomyśleć o większej liczbie dzieci, i często nie chodzi tu o status materialny rodziny, tylko o to jak takie rodziny są postrzegane .
To wstyd co ludzie powiedzą , że dziecioroby itp.???
Patologia to alkohol,bicie,poniżanie,przemoc psychiczna, nie mniejsze zarobki rodziców na członka rodziny.
To postawa rodziców świadczy o tym czy rodzina jest na pograniczy społeczeństwa.
Ludzie zawsze będą gadać, zawsze będą oceniać (często według siebie ;)), zawsze będą zazdrościć, nie rozumieć czyiś intencji, marzeń, pragnień i ideałów. Zawsze znajdą powód do drwin i poniżania, nie zauważając swoich wad. Zawsze będą nazywać rzeczy po swojemu, choć rzeczywistość często bywa inna.
Ale to nie powód aby pozbawiać się przyjemności bycia rodzicem.
Nie śpię na pieniądzach(choć kto wie czy nie ma tam gdzieś złoża ropy) Nie mam najmodniejszych ciuchów, nie siedzę u fryzjera i kosmetyczki raz w tygodniu, nie wyjeżdżam na wczasy do ciepłych krajów , ale moje dzieci mają to co najważniejsze,BEZPIECZEŃSTWO, MIŁOŚĆ i RODZINĘ(dzieci rodzeństwo) !! Tego się nie da kupić, tak jak niektórych wartość - bo kasa to nie wszystko. Dla mnie właśnie moja rodzina jest moim SZCZĘŚCIEM i moją siłą.
I pamiętajcie, jeśli nawet Wasze dziecko Wam się "zdarzyło", to jest czymś najwspanialszym co mogło wam się w życiu przytrafić!!
Zgadzam się w 100%. Też to zauważyłam gdy byłam w drugim dzieckiem w ciąży a w poczekali ze mną kobieta w trzeciej ciąży... (normalnie analogiczna sytuacja). Mówiła że na każdym kroku dogadywali jej że to patologia mieć trójkę dzieci.... Ja tego nie rozumiem. Gdyby nie to, że finansowo u nas naprawdę ciężko to też chciałabym trzecie :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasjekaroliny.blogspot.com/
wspaniały tekst :)
OdpowiedzUsuńmoja mama miała nas trójkę i u mnie też trójka to minimum!
u mnie i Pana M. też schemat rodzinny 2+3, może dlatego uważamy to za coś normalnego ;)
Usuńmasz racje i dobrze babie powiedziałaś ja też planuje 3 lub 4 dzieci to się jeszcze zobaczy na razie mam dwójkę jak bozia da kolejne będę szczęśliwa i nie uważam siebie za patologie choć nawet najbliżsi się dziwiąc chce że aż 4 dzieci bo w tych czasach itd.
OdpowiedzUsuńwłaśnie "bo w takich czasach" - w jakich czasach? czy kiedyś było lepiej , albo będzie? Jakie są czasy, takie są, to nie powód żeby nie spełniać swoich marzeń. Prawda?
UsuńI ja się zgadzam z Tobą w 100%.
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo przeszkadza fakt, że jak kobieta wygląda młodziutko, to na pewno wpadka - puściła się nie wiadomo z kim, biedne dziecko, jak ona je wychowa, ojciec pewnie uciekł, szkoły nie skończy - pełno takich myśli, spojrzeń bądź co gorsza wypowiedzianych słów. Będąc w ciąży spotkałam się ze spojrzeniami tego typu. Nie raz będąc z mężem na spacerze jakaś kobieta patrzała się tak, jakby zaraz miały jej oczy z orbit wyjść, mąż zawsze miał ochotę powiedzieć "tak, moja żona ma skończone 18 lat" ;-) Czy to moja wina, że wyglądam młodziutko? I skąd zaraz takie głupie przypuszczenia? Wszystkim myślom tych ludzi mogę zaprzeczyć podając naprawdę stosowne argumenty ;)
najlepsze są komentarze znajomych " o jeju , ty znowu w ciąży?" normalnie jak bym co miesiąc w ciążę zachodziła ;). Ale przy trzecim dziecku człowiek się już uodparnia ;) na te głupie bezpodstawne docinki, a my powinnyśmy się cieszyć że młodo wyglądamy, ku zazdrości innych.
Usuńkasa to nie wszystko. i prawdą jest, że to rodzina jest centrum wszech świata i najważniejszą sprawą pod słońcem.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńHaha świetną ripostę powiedziałaś tej babie! No genialne! :D
OdpowiedzUsuńI ogólnie bardzo dobry wpis, ja nie rozumiem tej presji, że jak 1 dziecko to mało, każdy obcy nawet naciska na drugie, a jak masz 3 to znów każdy gada, że za dużo :/
no dokładnie - nikogo to nie powinno obchodzić, w tej kwestii rodzice sami najlepiej wiedzą na ile miłości ich stać.
Usuńi zgadzam się z Tobą w 100%. Ja co prawda nie chce mieć już więcej dzieci, mam 2 córki + syna mojego męża , który często do nas przyjeżdzą, więc tez uchodzimy - a zwłaszcza moj maz za dziecioroba.. Dziwny ten krsj, bo wychodzi z założenia, ze ludzie musza nie dosc ze miec slub zeby miec dzieci to patologia , i ponad to co napisałas, to to, że ktoś ma dziecko poza związkiem spłodzone na kupe lat przed poznaniem obecnjej żony to jakis zwyrodnialec......
OdpowiedzUsuńno to rzeczywiście jesteś w niekomfortowej sytuacji "no bo jeszcze wzięłaś sobie takiego dziecioroba " ehhhh ludzie nie widzą gdzie mają swój nos wsadzić ...zamiast podziwiać że człowiek życie sobie ułożył i mimo to dziecka się nie wyrzekł tylko normalnie w życiu jest ojcem to jeszcze dopiec i dogadać, palcem wytknąć -dobrze że na stosie nie palą ....sami święci na tym świecie ;)
UsuńPozdrawiam Was cieplutko trzymajcie się.
uwielbiam te "starsze" panie, którym się wydaje, że lata im mądrości dodają....Bo my młodsze i pewnie "mniej mądre" mamy to na niczym się nie znamy, nic nie potrafimy...dziećmi się zająć też nie umiemy, nie tak karmimy, ubieramy...itp
OdpowiedzUsuńW ciąży na zwolnieniu??? To dopiero patologia :P bo przecież w ich czasach to się na polu rodziło w trakcie zbierania ziemniaków.....
haha a to nie bociany w kapuście podrzucały ??
UsuńJa też jak na swój wiek wyglądam dość młodo i ludzie mi się często przyglądają jak maszeruję dumnie ze swoją trójeczką. Często zastanawiam się co myślą i niestety myślę, że większość nie łamie swym myśleniem stereotypów. Nie przejmuję się tym po prostu, a gdy ostatnio jakaś kobieta ze zdziwieniem w głosie skomentowała: - to pani dzieci? Z dumą odpowiedziałam, że tak.
OdpowiedzUsuńMuszę jednak przyznać, że choć zawsze marzyliśmy i głośno mówiliśmy o trójeczce to Jagoda trochę wcześniej niż planowaliśmy nam się przytrafiła i właśnie to co powiedzą i pomyślą ludzie było najgorsze: ... że patologia i dziecioroby. Dzisiaj nie wiem jak mogłam się tym przejmować, ale tak było.
Najważniejsze, że jesteśmy szczęśliwymi i dumnymi mamami - reszta świata nie ma znaczenia :)
kompletnie nie ma :)
UsuńMnie się zawsze marzyło mieć dwa razy bliźniaki. Najpierw dwóch chłopców, a później dwie dziewczynki. Obciążenie na bliźniaki u nas w rodzinie jest, więc miałam cichutką nadzieję, że się uda he he :) Nie udało się. Za to mam dwie wspaniałe dziewczyny 8 i 5 lat :) Nad trzecim się jeszcze nie zastanawiamy chociaż kto wie. Jak się trafi płakać nie będę :) Może jakbyśmy wpadkę zaliczyli to by się wreszcie chłopak trafił :P
OdpowiedzUsuńA to co inni o mnie mówią mam gdzieś. Niech się gapią na rodziców z tatuażami. Nie one świadczą o tym czy jesteśmy dobrymi rodzicami, a to jak bardzo kochają nas córki, a my je :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie gdybyś miała ochotę :) http://loverockfashion.blogspot.com/
Mądra mamo ty :)
OdpowiedzUsuńświetny post. zgadzam się z Tobą :)
OdpowiedzUsuńAleż bezczelna baba!!!! Nie znoszę tego zwracania się starszych babek do wszystkich per "TY".
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ( też 30 mam na karku) usłyszałam w poczekalni komentarz od dyskutujących ludzi ( średnia wieku 70): " no patrzy pani dziecko ma dziecko!" Nie wiedziałam czy się oburzyć czy podziękować :)
PS: My też chcemy mieć 3:)
hihi tak tak bo w ich czasach rodziło się około 40 :P
UsuńPS: trzymam kciuki już dziś
To ja juz klasyfikuje sie na totalna patologie bo marzy mi sie czwarte dziecko :)
UsuńBezczelna! Z resztą jak wszystkie panie w poczekalni ginekologicznej. Ja też się nasłuchałam, że młoda, się pewnie uczy jeszcze a z brzuchem, aczkolwiek zawsze się śmiałam i dziękowałam za odmładzanie :) 4 lata po ślubie, drugie dziecko a dają mi wiek szkolny- to się cieszę :)
OdpowiedzUsuńTeściowa- miała pięcioro dzieci. W małym odstępie czasu. Pierwszy mąż, po dwóch latach siostra, po roku kolejna i po 3-4 latach bliźnięta. Kiedy wychodzili na spacer z bliźniaczym wózkiem (prawie 20 lat temu- wózki wielkie landary) i trójką dzieci obok wózka, każdy się za nimi oglądał. Kiedyś obcy facet na ulicy zapytał teścia: "Panie, to wszystko Pańskie?!", a teściu ze spokojem odpowiedział: "Nie, jeszcze trójkę w domu zostawiłem".
Taka to była patologia :D
hahaha Gratuluję odwagi i ciętej riposty dla tego wstrętnego babsztyla :D Qrcze ja gdybym mogła to mielibyśmy już gromadkę :D Na razie jest jedynak, ale już marzę o córeczce i w myślach szykuję jej pokoik.
UsuńJa mam czwórkę rodzeństwa i było zawsze wesoło :)
wiesz, marzenia się urzeczywistniają jak je się obrazuje w głowie ;) myślę że ta córeczka to kwestia czasu :)
Usuńwow podziwiam twoją mamę ;)
Ależ Ty masz cięty język...haha...normalnie w głos sie roześmiałam czytając Twoją ripostę. dopieru tu trafiłam, dopiero poznaję, ale zostaję. Akurat mnie ilośc cudzych dzieci koło nosa lata, bo co mnie do tego i nie rozumiem w ogóle durnych spojrzeń i komentarzy. Sama mam dwójkę (mi wystarczy), ale dlaczego ktoś komuś dyktować chce ile?? nie pojmuję w ogóle.
OdpowiedzUsuńA propos Twojej odpowiedzi na któryś z komentarzy, żę "Znowu jesteś w ciąży" Ja to usłyszałam od brata przy drugim dziecku. brat ojcem jedynaczki jest i zarzeka/ją się oboje, że dziecko to "drogie" jest. Mając oczywiście na myśli podejście materialne. smutne to.
Cudowny tekst. Zgadzam się ze wszystkim!
OdpowiedzUsuńNa mnie już teraz w ciąży jak chodziłam, to ludzie patrzyli jak na wariatkę i z takim "współczuciem". I założę się, że 80% myślało - WPADKA!
Ale Pani w poczekalnie pojechałaś cudownie!
Ja kiedyś tak zasadziłam pani w tramwaju. Bo źle na mnie patrzyła, kiedy siedziałam, a ona i jej podrośnięta do wieku szkolnego córeczka musiały stac.
znam to doskonale mam czwórkę dzieci i wyglądam młodo, , ostatnio jak byłam z synem na pogotowiu to usłyszałam od pani koło 60, że chyba urodziłam go mając 10 lat a jej na to, że mam jeszcze jednego starszego :P
OdpowiedzUsuńMy też mamy trójkę dzieci, a w opiece pomaga nam moja niezastąpiona teściowa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją i zapraszam do mnie.