Co zrobić z przerośniętych ogórków - sposób nr II i III - chutney i słoikowa sałatka
Ogórkowy sezon nam się właśnie kończy, a to wróży rychłą jesień. Już inaczej pachnie w koło, już ptaszki zbierają się w grupki, już mamy przerośnięte ogórki.
No tak a ja po raz kolejny z tymi DUŻYMI ogórami, ale przepisów na "normalne"ogórki w sieci macie pod dostatkiem a na te ostatkowe, z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić, jak na lekarstwo (szczególnie tych ciekawych). Ja lubię przerośnięte ogóry (yghy bez skojarzeń to wpis kulinarny ) boo potencjał w nich i esencja smaku ....
Dobra do rzeczy, dziś dwa przepisy, proste i szybkie jak to u mnie bywa.
Chutney ogórkowy - jeden z moich ulubionych przepisów.
Wypróbujcie - zaskoczy was jego smak, to doskonały dodatek do mięs i placków np. ziemniaczanych.
Na chutney potrzebujemy
6-7 dużych przerośniętych ogórków
3 małe cebule
4 średnie jabłka
pół szklanki cukru
pół szklanki octu
2 płaskie łyżeczki soli
Po pół łyżeczki:
pieprzu czarnego( ziarna), curry, kolendra (ziarna), koper (nasiona)
mięta świeża listki z 3-4 gałązek
Ogórki myjemy dokładnie, przekrawamy na pół, usuwamy gniazda nasienne (nie musi być dokładnie).
Tak samo postępujemy z jabłkami, a cebulę obieramy i odkrawamy "dupkę"
Tak przygotowane ogórki, jabłka i cebulę ścieramy na tarce do jarzyn po czym przekładamy do garnka o grubym dnie.
Sałatka ogórkowo - paprykowa
Na sałatkę potrzebujemy: ( 3 słoiczki 250ml)
No tak a ja po raz kolejny z tymi DUŻYMI ogórami, ale przepisów na "normalne"ogórki w sieci macie pod dostatkiem a na te ostatkowe, z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić, jak na lekarstwo (szczególnie tych ciekawych). Ja lubię przerośnięte ogóry (yghy bez skojarzeń to wpis kulinarny ) boo potencjał w nich i esencja smaku ....
Dobra do rzeczy, dziś dwa przepisy, proste i szybkie jak to u mnie bywa.
Chutney ogórkowy - jeden z moich ulubionych przepisów.
Wypróbujcie - zaskoczy was jego smak, to doskonały dodatek do mięs i placków np. ziemniaczanych.
Na chutney potrzebujemy
6-7 dużych przerośniętych ogórków
3 małe cebule
4 średnie jabłka
pół szklanki cukru
pół szklanki octu
2 płaskie łyżeczki soli
Po pół łyżeczki:
pieprzu czarnego( ziarna), curry, kolendra (ziarna), koper (nasiona)
mięta świeża listki z 3-4 gałązek
Ogórki myjemy dokładnie, przekrawamy na pół, usuwamy gniazda nasienne (nie musi być dokładnie).
Tak samo postępujemy z jabłkami, a cebulę obieramy i odkrawamy "dupkę"
Tak przygotowane ogórki, jabłka i cebulę ścieramy na tarce do jarzyn po czym przekładamy do garnka o grubym dnie.
Gotujemy (a raczej podsmażamy) chwilę na niewielkim ogniu bez niczego, tak aby część soku z ogórków odparowała.
W miedzy czasie przygotowujemy resztę składników.
Wszystkie ziarna przypraw mielimy w młynku, lub rozcieramy w moździerzu. Dodajemy do ogórków wszystkie przyprawy. Gotujemy tak kolejne 5 minut, na samym końcu dodajemy cukier, ocet i mięte. Chutney gotujemy około 40min na wolnym ogniu, często mieszając aż stanie się gęstawy a wszystkie składniki będą szkliste. Nakładamy jeszcze gorące do wyparzonych słoików i gotowe.
W miedzy czasie przygotowujemy resztę składników.
Wszystkie ziarna przypraw mielimy w młynku, lub rozcieramy w moździerzu. Dodajemy do ogórków wszystkie przyprawy. Gotujemy tak kolejne 5 minut, na samym końcu dodajemy cukier, ocet i mięte. Chutney gotujemy około 40min na wolnym ogniu, często mieszając aż stanie się gęstawy a wszystkie składniki będą szkliste. Nakładamy jeszcze gorące do wyparzonych słoików i gotowe.
Sałatka ogórkowo - paprykowa
Na sałatkę potrzebujemy: ( 3 słoiczki 250ml)
Ok. 8 dużych ogórków
dwie papryki
2 cebule (najlepiej czerwone, ale z braku laku może być biała)
liść laurowy
nasiona kopru
pieprz ziarnisty
ziele angielskie
płaska łyżeczka soli
2 szklanki wody
pól szklanki octu
4 łyżki cukru
Ogórki obieramy, kroimy na ćwiartki i wycinamy gniazda nasienne. Parzymy we wrzątku przez minutę.
Paprykę gotujemy z obraną cebulą około 20 minut, po czym zdejmujemy z niej skórkę (znaczy z papryki.). Równie dobrze możemy potrzymać paprykę 20min w gorącym piekarniku, też ślicznie skórka zejdzie a i smak bogatszy. (tu już wasz wybór)
Warzywa studzimy i kroimy w paski, mieszamy po czym nakładamy do słoików.
Do każdego słoika wrzucamy po: listku liścia laurowego, dwa ziarenka ziela angielskiego, i łyżeczce nasion kopru (cały mały baldachim) .
Z wody, octu, cukru, soli przygotowujemy zalewę i gorącą zalewamy sałatkę, szczelnie zamykamy i pasteryzujemy 10min. od momentu zagotowania wody.
I w sumie mało pracy a ogórki wykorzystane ;) polecam serdecznie obydwa przepisy.
Paprykę gotujemy z obraną cebulą około 20 minut, po czym zdejmujemy z niej skórkę (znaczy z papryki.). Równie dobrze możemy potrzymać paprykę 20min w gorącym piekarniku, też ślicznie skórka zejdzie a i smak bogatszy. (tu już wasz wybór)
Warzywa studzimy i kroimy w paski, mieszamy po czym nakładamy do słoików.
Do każdego słoika wrzucamy po: listku liścia laurowego, dwa ziarenka ziela angielskiego, i łyżeczce nasion kopru (cały mały baldachim) .
Z wody, octu, cukru, soli przygotowujemy zalewę i gorącą zalewamy sałatkę, szczelnie zamykamy i pasteryzujemy 10min. od momentu zagotowania wody.
I w sumie mało pracy a ogórki wykorzystane ;) polecam serdecznie obydwa przepisy.
!!!Smacznego!!!
Tego pierwszego przepisu nie znam w ogóle, trzeba będzie kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńChutney ogórkowy brzmi zachęcająco. Chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńBardzo fajne, chcę wypróbować chutney, a potem trzeba jeszcze gotować słoiki?
OdpowiedzUsuńMarta chutney nie musi być pasteryzowany, wystarczy że gorący nałożysz i szybko zakręcisz słoiczek.
UsuńDla pewności można do góry dnem postawić i przykryć ściereczką, same zaciągną i się "zawekują".
Pozdrawiam :)
ten koper to suchy???
OdpowiedzUsuńW chutney tak suche nasiona :) W sałatce można użyć świeższego, koper taki w gałązkach z baldachimem jak przy kiszeniu lub małosolnych.
UsuńCz ogórki i jabłka trzeba obrać?
OdpowiedzUsuńJeśli nie lubisz grubszych kawałków w przetworach możesz ubrać. Ja czasem obieram tylko jabłka bo skórki po przetworzeniu bywają ostre. Ale jeśli są to jabłka "letnie" to trzeba tego robić. Ogórki, ścieram ze skórą, po gotowaniu fajnie nadają koloru i nie przeszkadzają w jedzeniu :)
UsuńFajny przepis, trzymałam się zasad ale i tak zrobiłam "na oko i smak".
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisuję do ulubionych :-)
Udalo sie, dziękuję za przepis :) pychota
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepisy.
OdpowiedzUsuńProszę.
UsuńAle ciekawy przepis no to zasuwam po ogóry na działkę 👍🤩😃
OdpowiedzUsuńPierwszy raz robię przetwory. Po jakim czasie mogę otworzyć sałatkę, zeby jej spróbowac? :)
OdpowiedzUsuńJuż po dwóch trzech tygodniach powinny być ok. ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź, bo planowałam otworzyć na następny dzień po zapasteryzowaniu 😅
UsuńA czy bez kopru też będzie Ok.? Nie mam go😢
OdpowiedzUsuńMoże być bez ;)
UsuńDziękuje już zaczynam robić
Usuń