Jedwab w płynie BIOVAX - Ulubieńcy Lipca- farmazonowa minirecenzja.
I trzeci ratujący mnie kosmetyk lipcowy.
Jedwab do włosów od L'biotica , och gdyby nie on zapewne miała bym teraz niezłe siano na głowie.
Zaczęłam zapuszczać włosy, nie tykam ich ostrzem nożyczek ooooooo i jeszcze troszkę, ale przez to są straszliwie niesforne. Ni tego włosa ułożyć, ni podpiąć , normalnie rosną jak chcą i gdyby nie jedwab penie wglądałabym teraz gorzej niż strach na szpaki stojący w ogrodzie.
Jednak nie jest tak źle bo wspomagacz w domku mam i od dłuższego czasu maziam nim włoski co daje dobre efekty.
Nie straszne mi teraz lato i "słoneczko" , bo jedwab chroni włosy przed przesuszeniem- oczywiście nie chroni przed uva i uvb ale w lato poprawia na pewno kondycję przesuszonych włosów.Nawilża również skórę głowy , wygładza strukturę włosa i nadaje fryzurze niezwykła miękkość i połysk.
Z racji iż często używam prostownicy (raczej używałam) stosowanie tego jedwabiu stało się wręcz moją obsesją. I przyznam daje radę chroni dostatecznie dobrze i ten jedwab nie przesusza ich po dłuższym stosowaniu tak jak było to w przypadku biosilc.
Nie jest też tak tłusty, ciężki i klejący jak większość jedwabi , jest lekki nie obciąża włosów i nie przetłuszcza ich nawet przy dużej ilości nałożonej na włosy.( jak wylejecie na raz całą butelkę to raczej przesadzicie na maxa)
Oczywiście tak jak inne kosmetyki tego typu do stosowania na sucho i mokro. Ja osobiście lubię jedynie na mokro bo w tedy widzę efekty - twierdzę wręcz , że lepiej się wchłania i doskonale chroni strukturę włosa np.przy suszeniu.
Ot takie moje lipcowe wynalazki wspomagające pielęgnacje, zapewne coś bym tam jeszcze znalazła ,ale może w następny czwartek zarzucę nowe recenzję.
PS: Lubicie jedwabie ??? A może wolicie tak modne teraz olejowanie włosów??
Opis dodatkowy :
Jedwab do włosów od L'biotica , och gdyby nie on zapewne miała bym teraz niezłe siano na głowie.
Zaczęłam zapuszczać włosy, nie tykam ich ostrzem nożyczek ooooooo i jeszcze troszkę, ale przez to są straszliwie niesforne. Ni tego włosa ułożyć, ni podpiąć , normalnie rosną jak chcą i gdyby nie jedwab penie wglądałabym teraz gorzej niż strach na szpaki stojący w ogrodzie.
Jednak nie jest tak źle bo wspomagacz w domku mam i od dłuższego czasu maziam nim włoski co daje dobre efekty.
Nie straszne mi teraz lato i "słoneczko" , bo jedwab chroni włosy przed przesuszeniem- oczywiście nie chroni przed uva i uvb ale w lato poprawia na pewno kondycję przesuszonych włosów.Nawilża również skórę głowy , wygładza strukturę włosa i nadaje fryzurze niezwykła miękkość i połysk.
Z racji iż często używam prostownicy (raczej używałam) stosowanie tego jedwabiu stało się wręcz moją obsesją. I przyznam daje radę chroni dostatecznie dobrze i ten jedwab nie przesusza ich po dłuższym stosowaniu tak jak było to w przypadku biosilc.
Nie jest też tak tłusty, ciężki i klejący jak większość jedwabi , jest lekki nie obciąża włosów i nie przetłuszcza ich nawet przy dużej ilości nałożonej na włosy.( jak wylejecie na raz całą butelkę to raczej przesadzicie na maxa)
Oczywiście tak jak inne kosmetyki tego typu do stosowania na sucho i mokro. Ja osobiście lubię jedynie na mokro bo w tedy widzę efekty - twierdzę wręcz , że lepiej się wchłania i doskonale chroni strukturę włosa np.przy suszeniu.
Ot takie moje lipcowe wynalazki wspomagające pielęgnacje, zapewne coś bym tam jeszcze znalazła ,ale może w następny czwartek zarzucę nowe recenzję.
PS: Lubicie jedwabie ??? A może wolicie tak modne teraz olejowanie włosów??
Opis dodatkowy :
Rodzaj kosmetyku | Jedwab w płynie do włosów | |||||
Odżywia | Tak | |||||
Nawilża | Tak | |||||
Składnik |
Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol,
Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Ethyl Ester of Hydrolized Silk,
Ethoxydiglycol, Parfum, Panthenol, Limonene, Benzyl Salicylate,
Citronellol, Buthylphenyl Methylpropional.
| |||||
Opakowanie | 15ml buteleczka z dozownikiem |
kiedyś stosowałam jedwab kupiłam u swojej fryzjerki dawno nie stosowałam.może zaczne bo już nie faruje wlosów mam swoje naturalne :D tak dla odmiany
OdpowiedzUsuńMiałam ten jedwab i u mnie również spisywał się nieźle. Ale teraz przerzuciłam się na Biosilk i nie zamierzam z niego zrezygnować:)
OdpowiedzUsuń