Tureckie bułeczki - Pomysł na śniadanie
Całkiem zapomniałam o tym przepisie, ale ostatnio tknęło mnie, żeby zrobić dziewczynkom coś innego do szkoły. Kanapki nawet te wymyślne mogą się znudzić, a taka domowej roboty słodka bułeczka jest o wiele lepsza niż kupne w sklepiku.
I nagle, zaglądając do szafki, wpadły w moje dłonie rodzynki -już wiedziałam co zrobię.
Oryginalny przepis na turecki chlebek, zawiera melasę, ale w moich zbiorach z przepisami znalazłam i taki z miodem - na nasze polskie warunki, w sam raz.
Składniki:
-500 g mąki pszennej
-1/3 szklanki miodu
- 1 jajko
- 20 g drożdży
-1 szklanka mleka
- 2 łyżki masła/margaryny
- 1/2 łyżeczki soli
- 3/4 szklanki rodzynek
- łyżeczka cukru
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy do miski, robimy zagłębienie w które wykruszamy drożdże i zasypujemy cukrem.
W mleku roztapiamy mało i rozpuszczamy miód, lekko studzimy, ma być letnie. Dolewamy do miski z mąką i drożdżami, lekko mieszamy tylko w środku. Odstawiamy na chwilkę aby drożdże ruszyły.
Gdy na wierzchu drożdży utworzy się lśniąca piana, dodajemy sól , rozkłócone jajko(odrobinkę zostawiamy) i rodzynki, dokładnie wszystko mieszamy , wyrabiając ciasto.Jeśli ciasto wydaje nam się zbyt klejące dodajemy stopniowo troszkę mąki, uważając aby nie przesadzić. Przykrywamy ściereczką , odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia i podwojenia objętości.
Teraz już tylko same przyjemności, z ciasta formujemy, dość szeroki wałek, z którego odkrawamy paski/wałeczki. I teraz formujemy bułeczki.
Smarujemy pozostałym jajkiem i pieczemy 25 minut w 180 stopniach. Po tym czasie cieszymy się z pysznych śniadaniowych bułeczek.
Ale smacznie wygląda :) Zaraz spisuje przepis i robię w poniedziałek. Mam nadzieje ze mi wyjdą :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak smakują cieplutkie...
OdpowiedzUsuńdaj jedną, idealnie by pasowała do wylegiwań w łóżku :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować My ostatnio piekliśmy mufinki dwukolorowe :D
OdpowiedzUsuńOoo, ten przepis na pewno sobie zachowam.
OdpowiedzUsuńPycha :) A ile ich wyjdzie?
OdpowiedzUsuńMama ma kota! 20-25 sztuk
OdpowiedzUsuńPychotka. Ja bez rodzynek bym jadła, bo nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńAle pycha. I te rodzynki <3
OdpowiedzUsuń