Dlaczego farmażony? - wyzwanie blogowe /dzień 1/
Strasznie mnie te wakacje rozpuściły, niemogę się zebra w sobie żeby nadrobić zaległości, nie mówiąc o wykrzesaniu z siebie odrobiny kreatrywności.
Dlatego postanowiłam dołączyć do cudnego wyzwania blogowego "Pięć dni do lepszego bloga" , które ma mnie zmobilizować i nakręcić trybiki na nowo.(organizatorką całego "zamieszania" jest Ula Phelep) A nóż widelec się uda ....oczywiście jak zwykle ja zaliczam falstart, bo to już trzeci dzień wyzwania, ale ja zacznę od początku, czyli..... "Dlaczego Farmażony?" - historia o pewnej zmianie.
To był początek roku, w blogowych kontaktach zaroiło się od mam blogerek, za sprawą pewnej facebookowej grupy. Wróć za sprawą jednej z koleżanek, która mnie do tej grupy zaprosiła.
Mało tu w tedy, o mnie jako mamie było, ale się rozkręciło, jak za dotknięciem różdżki w głowie zaświtała myśl.
Zmienię nazwę, blog "Testereczka" o testowaniu, to już nie to, co mnie kręci. Czułam że tylko ta nazwa ogranicza mnie i nie pozwala wypłynąć na szerokie wody.
Wiedziałam, że nazwa musi do mnie pasować, musi być zabawna i mieć w sobie to coś....ale w głowie pomysłów na milion i nic co by mną szarpnęło.
A może nazwać jakoś to co jest do tej pory na blogu? pomyślałam ....pustka .... i sama do siebie wypaliłam.
Co ty kobieto za farmazony tu wymyślasz?
I załapało!!
A ta żona wskoczyła tak między wierszami, w nocy z szablonowymi myślami i tak zostało.
Pierwotnie był też dopisek, który nie wykluczam, że swój "come back" zaliczy " czyli Mirka trzy po trzy ", ale do prostoty się skłaniam więc zobaczymy .... ważne, że ja się dobrze z nią czuję - ona ze mną chyba też.
I tak jesteśmy tu razem od 13 kwietnia 2013 r. (co faktycznie troszkę pechowe się okazało, ale to jedynie przez moją niewiedzę- o tym historia w innym wpisie -kiedyś może)
Zmieniłam nazwę, rozwinęłam merytorycznie blog i ogromna zmiana zaszła wraz z tą reinkarnacją we mnie.
Czy tak do końca na lepsze?? O tym w kolejnym wpisie/wyzwaniu, już jutro.
Dlatego postanowiłam dołączyć do cudnego wyzwania blogowego "Pięć dni do lepszego bloga" , które ma mnie zmobilizować i nakręcić trybiki na nowo.(organizatorką całego "zamieszania" jest Ula Phelep) A nóż widelec się uda ....oczywiście jak zwykle ja zaliczam falstart, bo to już trzeci dzień wyzwania, ale ja zacznę od początku, czyli..... "Dlaczego Farmażony?" - historia o pewnej zmianie.
To był początek roku, w blogowych kontaktach zaroiło się od mam blogerek, za sprawą pewnej facebookowej grupy. Wróć za sprawą jednej z koleżanek, która mnie do tej grupy zaprosiła.
Mało tu w tedy, o mnie jako mamie było, ale się rozkręciło, jak za dotknięciem różdżki w głowie zaświtała myśl.
Zmienię nazwę, blog "Testereczka" o testowaniu, to już nie to, co mnie kręci. Czułam że tylko ta nazwa ogranicza mnie i nie pozwala wypłynąć na szerokie wody.
Wiedziałam, że nazwa musi do mnie pasować, musi być zabawna i mieć w sobie to coś....ale w głowie pomysłów na milion i nic co by mną szarpnęło.
A może nazwać jakoś to co jest do tej pory na blogu? pomyślałam ....pustka .... i sama do siebie wypaliłam.
Co ty kobieto za farmazony tu wymyślasz?
I załapało!!
A ta żona wskoczyła tak między wierszami, w nocy z szablonowymi myślami i tak zostało.
Pierwotnie był też dopisek, który nie wykluczam, że swój "come back" zaliczy " czyli Mirka trzy po trzy ", ale do prostoty się skłaniam więc zobaczymy .... ważne, że ja się dobrze z nią czuję - ona ze mną chyba też.
I tak jesteśmy tu razem od 13 kwietnia 2013 r. (co faktycznie troszkę pechowe się okazało, ale to jedynie przez moją niewiedzę- o tym historia w innym wpisie -kiedyś może)
Zmieniłam nazwę, rozwinęłam merytorycznie blog i ogromna zmiana zaszła wraz z tą reinkarnacją we mnie.
Czy tak do końca na lepsze?? O tym w kolejnym wpisie/wyzwaniu, już jutro.
A wy zajrzyjcie do Urszuli może i Was zainspiruje :)
Nazwa jest swietna - juz to chyba kiedyś pisalam :-)
OdpowiedzUsuńKarolina dobrze że chociaż nazwa ;) hihi
Usuńo reszcie nie piszę bo post o nazwie:) a skąd to logo w poście? Masz zamiar zmienić czy to wcześniejsze?
Usuńtak na poczekaniu stworzyłam, bo miała być (jakaś) grafika w poście, a żadne ze zdjęć mi nie pasowało ;)
UsuńOd razu Farmażony kojarzyła mi się z farmazony. Bardzo fajna jest :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńkochana - nazwa jak najbardziej do ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńtak tak Aneczko ja zawszę pierniczę trzy po trzy hehe
UsuńPamiętam tą zmianę :)
OdpowiedzUsuńKasiu a ja pamiętam, że mi kibicowałaś w chwilach zwątpienia :*
Usuńoj tak pamiętam ile stresu wątpliwości ale teraz jesteś i to jest najważniejsze...
OdpowiedzUsuńmoże lepiej było założyć całkiem nowy blog, ale ja za sentymentalna jestem ;)
Usuńja się cieszę, że nadal tu zaglądasz :*
naprawdę super nazwa!!!! tylko zazdrościć pomysłu!
OdpowiedzUsuńheheh no ciekawa nazwa :) bardzo mi się spodobala :)
OdpowiedzUsuńhttp://crossstitchandbracelets.blogspot.com/
Ty to główkujesz, główkujesz a potem cuda tworzysz wiesz ? :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przypomniałaś mi o wyzwaniu !