Jak wybrać dobry krem do rąk? - krem liczi od Scandia Cosmetics

Skóra na dłoniach jest niezwykle delikatna m.in. dlatego, że nie posiada gruczołów łojowych czy grubej warstwy tkanki tłuszczowej. Ponadto wiele czynników zewnętrznych takich jak wiatr, temperatura, praca fizyczna czy detergenty mogą narażać ją na zniszczenie i powstawanie zmarszczek, łatwo zauważyć, że skóra dłoni starzeje się najszybciej, dlatego tak ważne jest używanie kremów do rąk.(oczywiście nie tylko przez kobiety, ale również przez mężczyzn).


W nowej serii wpisów będę chciała przybliżyć Wam kilka problemów z pielęgnacją dłoni, pokazać ciekawe, dobre kremy do rąk i zachęcić do szczególnej dbałości o zdrowy wygląd skóry dłoni.

Bo są one naszą wizytówką. 

Jak wybrać dobry krem do rąk? 

 Jest wiele rodzai kremów, tak jak w większości kosmetyków, kremy przeznaczone do różnorodnych potrzeb skóry -  nawilżające, ochronne, przeciwzmarszczkowe czy odżywcze.
 Przy zakupie kierujcie się potrzebami Waszych dłoni, ale  gdybyście nie byli pewni, najlepszą opcją będzie krem nawilżający.
Ważny będzie również zapach, bo przy codziennej pielęgnacji musi trochę zachęcać do ponownego użycia i nie męczyć  w trakcie dnia. 

Oczywiście nie tylko zapach i napis z przeznaczeniem czy opakowanie powinno Was skłonić do zakupu, bo najważniejszy zawsze jest skład. I nie trzeba być kosmetologiem i znawcą chemii aby dobrze wybrać krem.

Na krem do rąk składają się trzy podstawowe elementy:

- baza,

- składniki czynne

- substancje pomocnicze

Na liście ze składnikami pierwsze produkty są najważniejsze, ponieważ to ich jest najwięcej w kosmetyku.

 Bazą kremu do rąk najczęściej jest woda, jest ona w większości przypadków pierwszym składnikiem kremu. Dobrze jeśli na początku listy są oleje naturalne i masła (baza jest nośnikiem dla pozostałych składników)
Składniki czynne, to w skrócie te które pomagają nawilżyć, zmiękczyć i zregenerować dłonie ,są "pokarmem" dla skóry i decydują o efektach działania kosmetyków. Mają na celu zarówno utrzymanie skóry w dobrej kondycji na co dzień, jak i profilaktykę oraz odwrócenie efektów zewnątrz i wewnątrzpochodnego starzenia się skóry. Np. Witaminy, wyciągi z ziół,
Pomocnicze - to te które nadają konsystencję, zapach i kolor kremom ich powinno być jak najmniej. I oczywiście substancje konserwujące, które też są w kupnych produktach potrzebne, ale z umiarem (jeśli krem po otwarciu ma długą datę przydatności to trzymajcie się od niego z daleka)

Szerzej na temat składników w kremach do rąk, napiszę w oddzielnym wpisie, bo warto poznać dobre i złe strony kremodorąkholizmu.

Najlepiej gdyby takie kremy były jak najbardziej naturalne -marzenie, ale nie ma tego złego, bo są w sprzedaży fajne kosmetyki do dłoni, wystarczy jedynie przyjrzeć się etykiecie. Im krótszy  skład tym lepiej.

 Unikajmy też parafiny w składzie, zatyka pory i często uczula. Zauważyłam też że te kremy po dłuższym stosowaniu dają odwrotny efekt - skóra ma wielkie pragnienie i musimy kremować je non stop.

Scandia Cosmetics ma ciekawą serię kremów przeznaczonych do pielęgnacji rąk.
Na spotkaniu w Mogiilnie My blog my passion dostałam jeden z tych  kremów, a  że pomyślałam o nowej serii wpisów o "kremodorąkholizmie " to kremik "liczi" od Scandia wpasował się tu idealnie.

Bazą kremu jest woda i Shea (masło i olej) za co bardzo lubię ten kremik.
O właściwościach masła shea pisałam już kilka razy, dla tego nie będę się tu o nim rozpisywać, ale uwierzcie do pielęgnacji suchej i zniszczonej skóry ten składnik jest zbawienny, tak jak zawarte w kremie witaminy A, E i F.

Sam krem doskonale rozprowadza się po skórze, nie pozostawia uczucia lepkości, dokładnie się wchłania i przyjemnie pachnie. Czy to zapach liczy, mogłabym tu roztrząsać, ale jest to na pewno nuta owocowa i jak nam producent podsuwa - dobrze nastraja.
 Skóra po zastosowaniu kosmetyku, jest nawilżona, lekko tłustawa (chwilowo do wchłonięcia) i "odprężona" - czyli skóra po wchłonięciu składników daje sygnał ulgi. Świetnie regeneruje spierzchniętą skórę, praktycznie natychmiast wygładza.


Małym minusem, jest dla mnie krótkotrwałość uczucia -"odprężenia". Liczyłam że ten efekt będzie berdziej długotrwały. Krem trzeba stosować dość często w ciągu dnia, aby utrzymać zadowalający rezultat.
Pocieszeniem jest duża wydajność kremu i zapach który długo się utrzymuje.

Ponadto krem jest 100% VEGE. Dla wrażliwców i alergików takich jak ja (po większości kremów swędzi mnie chwilowo skóra) dobra wiadomość,po miesiącu stosowania nie odnotowałam skutków uczulających.   Proste i  schludne opakowanie, może troszkę ciężkie w użytkowaniu, bo "maślana" konsystencja trudna jest do wyciśnięcia z tubki, ale nie zużyłam jeszcze kremu do końca więc nie przesądzam ostatecznie.

Polecam z dużym naciskiem na dobry skład i zapachy, bo z próbek wiem, że każdy jest niesamowity, a czarna herbata przypadnie do gustu mężczyznom.

Opis dodatkowy

Zalecany	Do suchej, zniszczonej i wrażliwej skóry rąk
Odżywia	TAK
Nawilża	Tak
Składniki	Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Oil, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Parfum, Ceteareth – 20, Panthenol, Sodium Polyglutamate, Hydrolyzed Sclerotium Gum, Betaine, Urea, Potassium Lactate, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Citral, Citronellol, Limonene, Geraniol, Linalool
Opakowanie	Tuba, 70 ml

Producent

Scandia Cosmetics

Cena

22,00zł