Cricco - nowe masy plastyczne dla dzieci
♥️♥️
Za czasów mojego dzieciństwa, królowała brudząca, trudna do usunięcia, śmierdząca plastelina, która była koszmarem rodziców. Wlepiona taka jaśniepani plastelina w dywan, czy ubranie, stawała się przekleństwem. Nie to co dzisiejsze, "ciastoplasto", piaski kinetyczne, czy piankoliny.
Mnogość mas może przyprawić o zawrót głowy. My od pewnego czasu, zachwycamy się, masą piankową Cricco, która idealnie sprawdza się w zabawie.Pomaga w integracji sensorycznej, koordynacji manualnej dziecka i wyzwala kreatywność.
Od pierwszego dotknięcia, miętoszenia i targania zakochaliśmy się w niej wszyscy.
Piankolina Cricco jest:
nietoksyczna
niebrudząca
lekka, miękka, delikatna
doskonale się formuje, wykrawa, wyciska, odwzorowuje kształty
sprężysta i rozciągliwa
Zachowuje się trochę, jak inteligentna masa plastyczna.
Piankolina Cricco jest:
nietoksyczna
niebrudząca
lekka, miękka, delikatna
doskonale się formuje, wykrawa, wyciska, odwzorowuje kształty
sprężysta i rozciągliwa
Zachowuje się trochę, jak inteligentna masa plastyczna.
Gdy ją delikatnie rozciągamy, będzie się lekko rozciągać, jeśli szybko szarpniemy, rozerwie się, a rzucona, będzie się odbijać.
Ruszcie teraz głową. Ile zabaw możecie dzięki temu wymyślić? Mnóstwo!
Pianki mają śliczne intensywne kolory, które się ze sobą mieszają, więc kombinacji mamy bardzo dużo. A gdy już ulepimy daną rzecz, możemy pozostawić ją do wyschnięcia, masa stwardnieje, a przedmiot nie zmieni formy.
Z gotowymi zestawami śmiało poradzą sobie 5-6 latki. Stworzenie zwierzątka ie będzie stanowić dla nich większego problemu. Młodszym dzieciom na pewno spodoba się dowolna forma zabawy tymi piankowymi masami.
My jeden z zestawów wykorzystaliśmy zgodnie z instrukcją, a mimo to pianki z opakowań zostało nam bardzo dużo. Z drugiego mała wykorzystała część masy i ulepiła mebelki i akcesoria dla swoich LOL. Świetna zabawa, a pomysłowość dzieci na ich wykorzystanie nie zna granic.
Wielkim plusem pianek jest niska cena i fakt, że nie zostawia śladów po zabawie na meblach.
Osobiście jestem zachwycona jej konsystencją, nawet nie jestem w stanie do niczego jej porównać, ale jest niebywale przyjemna. Zdecydowanie mogę Was zapewnić, że to najbardziej odprężająca z mas plastycznych jaką będziecie mogli spotkać, a przerobiliśmy ich już sporo.
Malusieńkim minusem jest jej krótką żywotność. Pudełeczka z masą, której nie używamy, trzeba bardzo szczelnie zamykać, bo po leżakowaniu na powietrzu, piankowe masy szybko tracą "piankowatość". w prawdzie są plastyczne, ale niestety nie są już leciutkie i miękkie.
Hmm, wygląda bardzo obiecująco. Ile myśmy z Leośkiem już mas plastycznych nie przerobili... Ale jak do tej pory każda miała jakieś wady - przeważnie były bardzo brudzące lub miały nieprzyjemny zapach. Może niebawem skusimy się na przetestowanie Cricco :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbujcie, są dostępne te małe opakowania, więc można z powodzeniem sprawdzić czy masa piankowa Wam pasuje.
UsuńMy będąc dziś na zakupach z młodą, staliśmy przy regale z tymi słynnymi cistolinami, a mała patrzy na mnie i mówi "Nie chce tych. Mamy w domu Cricco."
Mieliśmy kiedyś podobną masę piankową. Fantastyczna i delikatna w dotyku. No i nie brudząca przede wszystkim. Za plasteliną do tej pory nie przepadam.
OdpowiedzUsuńMnie mierzi plastelina, jak tylko dzieciaki ze szkoły przytargają leci do kosza.
Usuńo kurczę fajne a ja myslałam że tylko plastelina istnieje :P
OdpowiedzUsuńNie żartuj. Tych mas jest pińcet, ale ta piankowa jest extra. Jak gdzieś zobaczysz to koniecznie wypróbujcie z chłopakami.
UsuńMamy ta masę :) uwielbiamy :) moja wiki szaleje z nią codziennie :) idealna dla maluszków :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na insta, idealna do jej malutkich łapek.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń