Mój majowy hit kosmetyczny - Olejek kameliowy Vis Plantis.
Oleje i olejki weszły już na stałe w kosmetyczne szeregi. Coraz więcej kobiet chwali sobie ich dobroczynne działanie i nieocenioną pomoc w codziennym dbaniu o urodę.
Jest ich tak wiele i mają tak duży wachlarz zastosowań że nie sposób jest ich wszystkich wymienić.
Na Spotkajmy się w Łodzi, wśród darów losu od Elfa Pharma Polska znalazłam, przeurocze, nieduże pudełeczko, a w nim właśnie, olejek kameliowy, który już samą nazwą mnie zaintrygował.
Podejrzewałam, że będzie pięknie pachniał, ale nie spodziewałam się, że tak mnie uwiedzie.
Nie oszukujmy się większość olei, ma mnóstwo dziwnych dodatków, a główny składnik stanowi jakiś drobny % produktu.
Ten stał się moim numerem jeden w codziennej pielęgnacji, mimo że to nie jest czysta postać oleju z drzewa herbacianego, bo stanowi 15 % składu, reszta to olejek macadamia.
Na stronie Vis Plantis przeczytamy jego opis:
Nietłusty olej stosowany w kulturze azjatyckiej od wielu tysięcy lat. Nazywany jest oliwą z oliwek Dalekiego Wschodu, zawiera jednak więcej od oliwy korzystnych nienasyconych kwasów tłuszczowych: oleinowego i linolowego. Jest bogaty w polifenole. Odżywia i regeneruje skórę, włosy i paznokcie, wzmacnia ich strukturę. Utrzymuje odpowiedni poziom wilgotności. Wygładza włókna włosowe nadając im połysk i przywraca elastyczność. Stosowany przed myciem zapobiega nadmiernemu ich wypadaniu. Chroni włosy przed promieniowaniem słonecznym, a na skórze łagodzi podrażnienia wywołane nadmiernym jego działaniem.Nietłusty olej?
No trochę, jednak tłustawy jest, w prawdzie ma inną konsystencję niż np. olej kokosowy, czy lniany, ale to nadal olej.
Plusem jest tu, szybkie wchłanianie produktu i pozostawienie skóry sprężystej, a nie tłustej.
No i teraz zacznę moje pianie i zachwyty nad produktem.
Stosuje go na całe ciało, włosy, skóra, paznokcie, jako balsam, odżywka, jako eliksir łagodzący na podrażnioną skórę, do masażu, do demakijażu i jako błyszczyk do ust.
Możliwe, że o czymś zapomniałam, ale to cudowne dobrodziejstwo nie ma końca zastosowań w moim domu.
Szczególnie w letnie dni, pomaga mi dbać o odpowiednie nawilżenie skóry, a przy dłuższym stosowaniu daje super efekty.
Mam mocne paznokcie, delikatną miękką skórę, odżywione włosy, rzęsy przestały wypadać i są gęste, a jak za długo posiedzę na słońcu, działa cuda.
Jeśli chcesz stosować na włosy, polecam raz w tygodniu, na około 30 minut przed myciem, nałożyć rozgrzany olejek na włosy, a następnie zmyć dokładnie szamponem. Stosowany częściej obciąża włosy.
Jest malutki minusik, dozownik delikatnie rozpryskuje i trzeba uważać przy nabieraniu produktu.
Ale przy całej gamie plusów, to "pryskanie" wydaje się mało istotne, tym bardziej, że dzięki pompce dozujemy produkt w ilości idealnej.
Olejek jest bardzo wydajny i starcza na długo, nawet przy stosowaniu na całe ciało.
Polecam szczególnie osobom z bardzo suchą skórą i podrażnieniami po depilacji, działa cuda.
Macie swoje ulubione olejki?
Producent: Elfa Pharm Polska
Skład: Macadamia Integrifolia Seed Oil, Camellia Kissi Seed Oil, Parfum, PEG-8, Tocopherol, Asorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.
Opakowanie: buteleczka z dozownikiem 30ml
Uwielbiam różnego rodzaju olejki. Ostatnio używam migdalowy ale na Twoją propozycje pewnie się skuszę
OdpowiedzUsuńPolecam, bo na prawdę jest wart uwagi.
UsuńMam go! Jest genialny i ma na prawdę szereg zastosowań :)
OdpowiedzUsuńJa go mam m.i. dzięki Tobie 😉
UsuńO mamo. Brzmi wspaniale. Jaka cena takiego cuda?
OdpowiedzUsuńAneta około 12 zł. Zależy w którym sklepie.
Usuńlubię olejki, są uniwersalne ale o tej porze roku używam ich tylko do zabezpieczania końcówek włosów. moje lubią najbardziej bardzo tłusty lniany
OdpowiedzUsuńTen jest bardzo lekki, w konsystencji całkiem inny niż większość olei.
UsuńDla mnie lniany jest za ciężki.
Przyznam, że rzadko używam, czasem na włosy. A tego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPolecam, gdybyś kiedyś, czegoś uniwersalnego szukała.
Usuńbardzo rzadko używam, mam wrażliwą skórę i często mnie uczulają olejki
OdpowiedzUsuńJa mam atopową i wrażliwą, rzadko który kosmetyk mogę aż tak chwalić 😊
UsuńWszelakie produkty do włosów pożądane i biorę od zaraz, olejek na włosach, spróbujemy.
OdpowiedzUsuńPonoć chroni je dodatkowo przed złym działaniem słońca.
UsuńCiekawie to brzmi,nie mam doświadczenia z olejkami,a może okazały by się rozwiązaniem próbki bardzo suchej skóry na nogach.
OdpowiedzUsuńOn bardzo dobrze zmiękcza skórę, myślę że wmasowany po kąpieli dałby dobre efekty.
UsuńU mnie właśnie po depilacji występują podrażnienia. Skóra piecze i jest zaczerwieniona. Czy ten olejek mogę stosować na takie zmiany skórne po depilacji?
OdpowiedzUsuńJa stosuję zaraz po depilacji (co zmniejsza problem podrażnień) i na podrażnienia również. Na mocne zaczerwienienie polecam żel aloesowy, łagodzi i chłodzi.
UsuńOoo to olejek dla mnie. Mam przesuszoną skórę i często podrażnioną.
OdpowiedzUsuńDo dłoni jest idealny.
UsuńUwielbiam olejki. Chyba się przekonałam aby i ten spróbować :)
OdpowiedzUsuńJest nie drogi, więc z powodzeniem można próbować.
UsuńJeszcze nie stosowałam, ale zacznę od tego
OdpowiedzUsuńJestem wielkim miłośnikiem olejków, więc widząc ten, z pewnością się przekonam, aby go wypróbować. Jego potencjalne korzyści dla skóry czy włosów kuszą mnie do eksperymentowania z kolejnym olejkiem i doświadczania nowych doznań pielęgnacyjnych.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie po depilacji występują podrażnienia. Szukam skutecznych metod łagodzenia tego problemu i produktów, które pomogą utrzymać skórę w lepszym stanie po zabiegu depilacji.
Kocham eksperymentować z olejkami. Pozytywne doświadczenia z innymi sprawiły, że chyba przekonałam się, aby dać szansę również temu olejkowi. Są dla mnie nie tylko elementem pielęgnacji, ale także małym rytuałem relaksacyjnym po intensywnym dniu. Chętnie sprawdzam różne olejki i odkrywam ich różnorodne właściwości. Dodają mojej rutynie pielęgnacyjnej nuty luksusu i sprawiają, że czuję się bardziej zadbana. Mam nadzieję, że i ten nowy olejek okaże się równie przyjemny i korzystny dla mojej skóry. Ostatecznie, eksploracja świata olejków to dla mnie nie tylko pielęgnacja, ale także forma self-care i delikatnej przyjemności.
OdpowiedzUsuńWarto także podkreślić, że autor potrafi zachować umiar w używaniu języka. Niezależnie od tematu, zawsze potrafi dobrać odpowiednie słowa, co sprawia, że blog jest przyjazny dla różnych grup wiekowych.
OdpowiedzUsuń